Obserwatorzy

poniedziałek, 12 listopada 2012

Studia-praca-dziewczyna

Na wstępie od razu pragnę nadmienić, że wartości znajdujące się w tytule nie są uszeregowane w sposób hierarchiczny. Jest to pewien harmonogram mojego dnia. Nie umieściłem w nim "prowadzenia bloga", gdyż nietrudno zauważyć, że nie czynię tego zbyt regularnie. Nie wiem czy ma to związek z brakiem czasu, weny czy z zwykłym studenckim lenistwem. W sumie jakby się dłużej zastanowić to chyba w ostatnim czasie nie wydarzyło się nic szczególnego godnego mojej uwagi. Przecież nie będę pisał o wyborach w USA, które w żaden sposób nie dotyczą ani mnie ani reszty naszego społeczeństwa. Nie mam pojęcia czemu media poświęcały im tyle uwagi. Owe wybory się zakończyły, wygrał Barack Obama, a Polska nadal jest tam gdzie była i nic się dla Niej nie zmieniło. Wczoraj miała ona swoje święto, prosty człowiek mógł sobie zobaczyć w telewizji defiladę, parady itd. Oczywiście nie zabrakło też atrakcji w postaci starć z policją oraz dyscypliny rzutu kostką brukową na odległość. Tak się właśnie bawił wczoraj polski naród. W sumie gdy przypomnimy sobie wydarzenia, które miały miejsce rok temu to powoli możemy zacząć uznawać to za tradycyjny sposób obchodzenia tego święta. Tak to właśnie u Nas wygląda. Zamiast pierw zrobić porządek na własnym podwórku to My interesujemy się podwórkami innych, które w ogóle nie są w zakresie naszych obowiązków. Często bywa również tak, że gdy już zrobimy ten porządek u siebie to wówczas wytykamy bałagan innym, a to przecież nie Nasza sprawa. Jeśli się nie ogarniemy to jeszcze przez długi czas będziemy żyć w tym na pozór czystym i ładnym burdelu, który sami sobie tworzymy, a media rozbudowują.