Obserwatorzy

sobota, 2 maja 2015

Twoje życie to facebook?


Media społecznościowe. To właśnie od nich spora część Nas zaczyna dzień. Wstajemy, myjemy się (albo i nie) i co następnie robimy? Logujemy się! Na fejsa, insta, twita, snapka czy inne wirtualne gówno kradnące czas. Ja z wyżej wymienionych posiadam jedynie facebooka. Choć założyłem go dopiero w połowie ogólniaka to odczuwam coraz większą chęć zrezygnowania z niego. Powód? Jest ich kilka. Jednym z głównych jest wszechobecny i wszechwkurwiający spam bezsensownych statusów, które pozbawione są jakiejkolwiek wartości merytorycznej. Poważnie, nawet żal mi palca u ręki by to scrollować. Na serio chuj mnie obchodzi, mój kochany znajomy, co dzisiaj jadłeś, ilu potrzebującym szczeniaczkom czy innym zwierzątkom pomogłeś, ile kilometrów przebiegłeś i jak bardzo się wczoraj najebałeś. Jebem na to.
Po drugie, nic mnie bardziej nie wpienia jak "ból dupy" wynikający z braku dystansu do własnej osoby. Nauczcie się, że opcja komentarzy pod zdjęciami jest po to by wyrażać swoje zdanie, które niekoniecznie musi ograniczać się do stwierdzenia "Super, pozdrawiam :)" "Ekstra wyszłaś" czy pozostawienia bezsensownej emotki. Po to klawiatura ma tyle klawiszy, by w miarę możliwości umysłowych używać wszystkich.
Po trzecie. Czytanie wiadomości na messengerze i nieodpisywanie na nie. No kurwa, jeśli masz na mnie wyjebane,  nie masz czasu czy cokolwiek innego, to mi to po prostu napisz zamiast pozostawiać mnie w błogiej niepewności czy dostałeś i zrozumiałeś wiadomość, zrozumiem. Btw. jeśli faktycznie nie masz czasu to po co siedzisz na czacie jako aktywny użytkownik? To tak jakbyś ruchał i spał jednocześnie, bezsensu...no chyba, że jesteś kobietą i ktoś Cię bierze na śpiocha, to co innego.
O zaproszeniach do gier, łańcuszkach, konkursach, zbieraniu lajków itp. itd. już nawet nie wspominam. Choć cieszę się, że akurat pod tym kątem moi fejsbukowi znajomi są ogarnięci, także chapeu bas. Jednakże żeby nie było za słodko to uważam, że gdybym usunął połowę osób, które znajdują się na liście moich znajomych, to ilość atrakcyjnych i wartościowych wiadomości wyświetlających się na mojej tablicy, nie zmalałaby znacząco. Sory znajomki, taka prawda.

Także może czasem warto byłoby się wylogować czy zrezygnować z udostępnienia jakiegoś zdjęcia lub napisania komentarza by po prostu wyjść z domu i...żyć?