Obserwatorzy

środa, 27 lutego 2013

Katarzyna Waśniewska czyli najjaśniejsza polska gwiazda ostatniej dekady

Długo wzbraniałem się od poruszenia tego tematu. Naprawdę nie chciałem o tym pisać bo uważałem go za wątek poniżej poziomu, który ma reprezentować mój blog. Jednak zmieniłem zdanie wraz z  nastaniem dnia rozpoczęcia procesu przeciwko słynnej Katarzynie Waśniewskiej, która to graniem matki cierpiącej po stracie dziecko zrobiła w pręta całą opinie publiczną i Nas wszystkich bez wyjątku.
pudelek.pl
Źródło:Pudelek.pl
Mało tego! Bowiem nawet gdy już jej cały szyderczy plan i popełniony uczynek wyszły na jaw, ona wykorzystała to by zyskać fame, którego nie powstydziłyby się największe gwiazdy polskiego showbiznesu. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek jako Ślązak będę musiał publicznie przyznać, że w Sosnowcu mieszkają jednak ludzie, którzy mają smykałkę do "interesów". Chapeau bas! Czapki głów przed geniuszem Szanownej Pani Waśniewskiej. Z resztą nie musimy jej specjalnie schlebiać. Przecież wystarczy tylko na Nią spojrzeć. Już na pierwszy rzut oka widać jak wręcz promienieje radością po zabiciu córki jeżdżąc sobie na konikach i pozując do foteczek. Nawet na sali rozpraw uśmiech nie schodził z jej ust. To się dopiero nazywa pozytywne nastawienie do życia, nic tylko brać przykład. Co tam, że zabiło się własną córkę, oszukało ukochanego męża, okłamało całą Polskę, która nienawidzi teraz Twojej osoby, skoro w zamian można było pozować do sesji zdjęciowych w stroju bikini, poujeżdżać koniki i pomieszkać w luksusowym apartamencie wynajętym przez znanego "detektywa".  W skrócie żyć nie umierać.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że te wszystkie luksusy zafundowały Pani Kasi jakże rzetelne i profesjonalne polskie media. To one nakręcały tą całą spirale kłamstwa robiąc tym samym z kobiety, która popełniła morderstwo wielką celebrytkę. To wręcz nieprawdopodobne. Czy tak właśnie ma wyglądać świat mediów w Naszym kraju? Jeśli tak to ja rzucam studia i wyjeżdżam za granicę zbierać truskawki.
Powiem Wam, że już totalnie zgłupiałem, gdy w dzień rozpoczęcia procesu włączyłem telewizor i zobaczyłem transmisje live z drogi Waśniewskiej do aresztu. Jak pomyśle, że prestiżowej stacji telewizyjnej chciało się wysyłać załogę dziennikarską w nietanim helikopterze by filmowała jak to "Stabat mater dolorosa" zostaje przewożona opancerzonym radiowozem na rozprawę to mózg mi się lasuje i nachodzi mnie pytanie: "W jak bardzo popierdolonym kraju ja żyje?" 
Taką to oto refleksją pragnę zakończyć mój wywód. Sam nie wierze, że to napisałem ale najwidoczniej musiałem to w końcu z siebie wyrzucić. Pozdrawiam wszystkich rozumnych, pilnujcie swoich dzieci, nie kupujcie śliskich kocyków (no chyba, że chcecie zrobić karierę). Trzymajcie się ciepło!
Źródło: se.pl

poniedziałek, 25 lutego 2013

Next Level

Wracam do pisania, na które nie miałem ostatnio zbyt wiele czasu. Wróciłem po zdanej sesji, która dała mi się we znaki zabierając mi z każdego dnia kilka godzin na naukę. Jeśli czas to pieniądz to przez ostatnie 2 miesiące byłem bankrutem. Na szczęście na chwile obecną "hajs się zgadza" więc wracam z masą nowych pomysłów i zapasem chęci. Kolejne posty postaram się umieszczać częściej, bez lania wody, a za to z znaczną nutką bezpośredniości i subiektywności. Dziennikarski obiektywizm już mnie znudził.
Zatem przygotujcie się na coś nowego i świeżego jak zapach w nowym aucie. Pora by "Publicystka z dystansem" osiągnęła kolejny poziom, który zaszokuje i zaciekawi wszystkich!