Obserwatorzy

środa, 12 lutego 2014

Skandal numerem 1?

Czasem dodając wpisy inspiruje się tygodnikami opinii. Jednym z nich jest Angora. Można powiedzieć, że poza felietonami i tekstami Michała Ogórka działa ona na prawach przedruku. Inaczej mówiąc jest to tygodniowy zbiór tego co ukazało się wcześniej w innych gazetach. W tym tygodniu również postanowiłem po nią sięgnąć. Niestety to co zobaczyłem na okładce z leksza mnie odrzuciło. Był na niej gen. Wojciech Jaruzelski wraz z swą małżonką. Podpis pod zdjęciem informował, że ukochana generała chce się z nim rozwieść, bo jest zazdrosna o opiekunkę zajmującą się byłym prezydentem. Owa opiekunka miała rzekomo podrywać Jaruzelskiego i dopuszczać się wobec niego "czynności intymnych"...

Tak oto prezentował się temat na pierwszą stronę poważanego przeze mnie tygodnika jakim jest Angora. Czy naprawdę nie było żadnego innego wątku bardziej godnego uwagi, niż ten mówiący o tym, że 91-letni były prezydent Naszego kraju może mieć romans z opiekunką? Zrozumiałbym news tego pokroju gdyby to Jarek miał jakąś kochankę zamiast kota, ale to? Bardziej zainteresowała mnie inna informacja zamieszczona w tym wydaniu. Była w niej mowa o tym, że już za kilkanaście lat co piąty mieszkaniec naszej planety będzie miał więcej niż 60 lat, co doprowadzi do globalnego kryzysu socjalnego i ekonomicznego. To jest news! A  nie to, że jakaś 50letnia opiekunka może zadowalać pod kołdrą żonatego starca chorego na chłoniaka.
Wiem, że prasa działa w myśl zasady "Bad news is a good news", no ale bez przesady. Nie można nieustannie karmić społeczeństwa plotkami i skandalami, tylko dlatego, że uważa się je za bandę debili. Prasa jest zobowiązana do rzetelnego i prawdziwego przedstawiania rzeczywistości. Niestety aktualna okładka Angory przeczy tej zasadzie.  (Może dlatego, że tekst do niej nawiązujący pochodzi z Super Expressu).


Niech społeczne znaczenie, a nie atrakcyjność będzie wyznacznikiem umieszczania danego tematu na okładce. Oryginalność, a nie tandeta. Wiarygodność zamiast plotek. Tym powinien kierować się tygodnik opinii.

P.S. To, że aktualne wydanie tygodnika Angora nie przypadło mi do gustu, nie oznacza, że nie będę kupował go w przyszłości. Zaczerpnąłem z niego wiele ciekawych tematów i inspiracji. Z niecierpliwością czekam na kolejne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz