Obserwatorzy

środa, 26 września 2012

"Co Pan Gowin w nosie ma?"


Ostatnio poruszyłem wątek polskiego systemu sprawiedliwości i niezawisłości sądów. Kilka dni po tym jak opublikowałem owy tekst oglądam sobie wiadomości i słyszę Ministra Sprawiedliwości Pana Jarosława  Gowina, który publicznie stwierdza iż ma w nosie literę przepisów czyt. prawo. Przyznaje, zarówno te wyznanie jak i późniejsze słowa Pana ministra zrobiły na mnie spore wrażenie.
Wreszcie w tym całym cyrku pełnym klaunów znalazł się ktoś kto nie boi się poskromić lwa. Ktoś kto postawił się systemowi i powiedział dość! Pozostaje tylko pytanie czy słowa te znajdą swoje potwierdzenie w czynach. Oczywiście w środowisku politycznym pojawiły się już komentarze, że takie zdanie nie powinno paść. W końcu jak Minister Sprawiedliwości może mówić, że ma literę przepisów gdzieś? Niektórzy twierdzą, że zdanie to zostało wypowiedziane pod wpływem emocji przez co nie może być ono odbierane dosłownie. Czemu znów nagle znajduje się ktoś kto wie co lepiej co miał na myśli ktoś inny wyrażający się tak, a nie inaczej? Czy to nie jest dziwne? Ktoś miał na myśli A, inny przetłumaczył to na B, aż w końcu wyszło C...
Ja uważam, że słowa Pana Gowina są zapowiedzią zmian w systemie polskiej sprawiedliwości. Jeśli znajdą się kolejni po Panu ministrze, którzy myślą podobnie i są skorzy do działania to może coś z tego wyjdzie.
Jak to zostało powiedziane: "Wymiar sprawiedliwości powinien stać na czele interesów obywateli, a nie na czele interesów sitwy."

P.S. Jak myślicie? Kto może wchodzić w skład owej "sitwy" o której wspomniał tytułowy bohater?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz